Decyzja o tym, aby Apel Smoleński towarzyszył tym razem obchodom rocznicy Powstania Warszawskiego, to bez wątpienia decyzja czysto polityczna. Antonii Macierewicz, popierany stanowiskiem i wypowiedziami premier Beaty Szydło, rozporządził jako Minister Obrony Narodowej , że pamięć o ofiarach tzw. "katastrofy smoleńskiej" ma być przywoływana przy okazji odbywania się każdej uroczystości z udziałem asysty honorowej polskich sił zbrojnych. Decyzja, będąc co najmniej kontrowersyjną, budzi wśród znacznej liczby Polaków, zarówno tych będących w opozycji do obecnego rządu, jak i tych popierających PiS znaczną ilość pytań. Warto tu dodać, że również i sprzeciwów. Dlaczego zatem i w jakim celu - omawiana "decyzja" została podjęta? -----> jest pytaniem trudnym i dwuczłonowym. Nie znając odpowiedzi na pierwszy człon pytania, pokuszę się jednak o próbę udzielenia odpowiedzi w relacji do naświetlenia ewentualnego "celu" przyświecającego tym działaniom Ministra Antoniego Macierewicza. Jedynym logicznym wytłumaczeniem ("celem") dla takich działań, jest w mojej opinii, dalsze kontynuowanie jednej z form propagandy. Czyli próba utrzymania w świadomości swoich wyborców i sympatyków TRWAŁEGO WRAŻENIA że PiS (szczególnie zaś Antoni Macierewicz) Smoleńsk traktuje jako zadaniowy priorytet. No cóż, pozorując działania i grając na zwlokę w kwestii Smoleńska - Prawu i Sprawiedliwości i Antoniemu Macierewiczowi pozostaje jedynie propaganda.
Szczególnie w trwardym zderzeniu z tymi oto faktami:
Smoleńsk jest nadal zupełnie niewyjaśniony. Antoni Macierewicz w nowej roli Ministra Obrony Narodowej jedynie pozoruje działania (powołanie bezzębnej podkomisji)
Zamiast odkrycia nieprawidłowości w działaniach struktur RP i prokuratury wojskowej - serwowanie dezinformacji, półprawd i propagandy.
Nikt - za nic - nadal nie poniósł żadnej odpowiedzialności = nie ma winnych!
Polityczna manipulacja Smoleńskiem trwa w najlepsze.
Polska w roku 2016 to miejsce w środku Europy w którym nie obowiązuje praworządność.
Polska 2016 roku to państwo w którym nie egzekwuje się PRAWA i nie ma SPRAWIEDLIWOŚCI.
POMIMO UPŁYWU PONAD 6 LAT i ZMIANY RZĄDU NADAL NIE POWSTAŁA SEJMOWA KOMISJA ŚLEDCZA W CELU ZBADANIA SMOLEŃSKA
Posłowie na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej VIII kadencji - podobnie jak ich poprzednicy, nadal odmawiają spełniać swych podstawowych powinności w stosunku do suwerena.
Obowiązkiem Posłów na Sejm RP jest wyjaśnić KTO z polskich polityków kiedy i dlaczego, już od pierwszej minuty po zaistnieniu Tragedii Smoleńskiej MATACZYŁ.
Wyjaśnienie TYCH kwestii, to nigdy nie była rola i zadanie dla Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych (PKBWL)
Wyjasnienie KTO - KIEDY - i DLACZEGO w rozlicznych kwestiach związanych z działaniami Polskiego Rządu już od pierwszej minuty po zaistnieniu Tragedii Smoleńskiej MATACZYŁ nie może być zadaniem i rolą dla "nowej podkomisji"
Innowacyjność Pana Ministra Antoniego Macierewicza jest wprawdzie ogromna - lecz nawet 100 kolejnych "podkomisji" i 1000 apeli Smoleńskich nie zmieni tych faktów.
